Oriflame The One Everlasting Foundation
Nazwy Oriflame raczej nie muszę za bardzo przedstawiać. My Polki, wszystkie ją znamy i większość z nas miała przynajmniej jeden produkt a z pewnością wiele było konsultantkami.
Ja tez byłam w Oriflame przez jakiś czas więc nazbierało mi się wiele produktów o których napiszę na tym blogu, ponieważ warte są opowiedzenia.Ten podkład to jeden z wielu z Oriflame który lubię.
Nie jest to mój ulubiony, raczej nie kupie go ponownie, ale wykorzystam go i nie zapomnę.
"The One" który posiadam jest w odcieniu Nude Porcelain
Różni się widocznie od odcienia skóry, jednak nie trzeba się tego obawiać, ponieważ dobrze stapia się z twarzą i nie widać różnicy jeśli się go dobrze zblenduje.
Do nakładania go używam pędzla z Mac 178 albo nawilżonym Beauty Blender. Nigdy palcami! Pierwszy raz nałożyłam go palcami i przeraziłam się jak moje pory i różne niedoskonałości twarzy są widoczne... wiec dałam mu druga szanse i pozostał przy pędzlu albo Beauty Blender. Wtedy fluid ma możliwość pokazania do czego jest stworzony.
moja cera przed nalozeniem Everlasting The One Oriflame |
Rożnica miedzy kolorem skóry a kolorem podkladu |
Odcień podkładu, konsystencja trochę lejąca |
różnica pomiędzy skóra a podkładem |
po rozsmarowaniu |
Efekt kryjący jest nie za wielki, świeci się na twarzy, ale to mi nie przeszkadza, ponieważ zawsze utrwalam pudrem każdy make up wiec to dla mnie nie problem.
Opis:
Opakowanie: szklane, porządne z pompka bardzo pomocna w wydobywaniu podkładu.
Konsystencja: trochę lejąca się, nie za gęsta -nie mam zastrzeżeń do tego ze podkład jest lejący, pomaga to w blendowaniu na skórę
Działanie: w miarę dobre krycie, jednak są lepsze. powinien utrzymać się na twarzy cale 14 godzin (to tyle ile mój shift w pracy) i mogę powiedzieć ze razem z baza+pudrem+utrwalaczem wytrzymuje cały dzień.
Kolor/odcień: jak widać na zdjęciu różni się bardzo od mojego koloru twarzy jednak dobrze stapia się z cera, wiec nie jest to duży problem. Jeśli odcień który wybrałabym byłby ciemniejszy, wtedy mogłabym pisać o kłopotach..
Gdzie kupić? U konsultantek Oriflame albo przez internet. Cena ok £12
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuje za każdy komentarz.